Na skrzata nie ma bata. Zwłaszcza gdy w roli skrzata, symbolu zimowych świąt, występuje łajdak Savander, a bat dzierży księżna Ceverde 😉
Oto pierwsza prawdziwie świąteczna opowieść z Avaroth. Powstała na prośbę mojej pierwszej, wyjątkowo wspierającej i zaangażowanej Patronki z Patronite – Iwonki Kwiatkowskiej. Poprosiła o opowiadanie świąteczne, taki spin-off, który po prostu miał być ciepły i milusi jak kocyk. Czy mi się udało? Chyba musicie przeczytać, by się o tym przekonać 😉