Powinien je zabić. Tak na miejscu Avero postąpiłby każdy rozsądnie myślący najemnik, a z pewnością każdy Amain. Samotne pisklę na Pustkowiach nie ma szans na przeżycie, a opieka nad nim wyklucza podejmowanie zleceń. Tymczasem konia też trzeba nakarmić i podkuć, siodło wymaga napraw, a i samemu wypada czasem napełnić żołądek czy choćby użyć życia. Tak, każdy Amain na jego miejscu zabiłby żmijunowe pisklę z litości. Ale w Avero odezwała się połowa człowieka…
Do premiery „Połowy człowieka” pozostał równo miesiąc, więc czas przedstawić jednego z najważniejszych bohaterów opowieści. Tak wyglądał żmijun, zanim stał się nieocenionym towarzyszem i najskuteczniejszą broniąAvero an Daara. Czy ktokolwiek z Was mógłby mu się oprzeć? 🙂