Prawo łaski (część 8)

Prawo łaski (część 8)

Fetor wypełniał nozdrza, gdy kolejne ciała, zaszyte w płóciennych workach, trafiały na wóz do wywożenia zwłok. By nie niepokoić dworzan, zwykle czyniono to w nocy, przy oszczędnym świetle łuczywa, a brudną robotą zajmowali się słudzy stojący najniżej w zamkowej hierarchii. W tym byli więźniowie, którym niegdyś ucięto języki. – Wykryto sprawców? – spytała Lyara, kasztanowowłosa…