– Na bogów, Savander, uprzedzaj, zanim się zjawisz. – Książęcy sekretarz z dezaprobatą przewrócił oczami, gdy najemnik wparował do jego kancelarii. – Twoi pachołkowie za każdym razem twierdzili, że jesteś zajęty – warknął przybyły. – Bo jestem. – Devan demonstracyjnie otworzył przed sobą opasły kodeks, sięgnął po plik świeżych pergaminów i zanurzył pióro w kałamarzu.…
