– Łapy przy sobie. – Sav delikatnie, lecz stanowczo chwycił nadgarstek kupca z Vaaren, gdy ten wyciągał rękę w stronę zaaferowanej dziewki, która usiłowała nadążyć za zamówieniami. – Teri jest niema, ale nie głucha. Rzeknij jej, panie, czego ci trzeba, a wkrótce ci to przyniesie. Kupiec skrzywił się, jakby chciał rzucić jakiś niewybredny komentarz, jednak…